- Chcesz powiedzieć, że moja wersja jest za bardzo czarno-biała?
- Właśnie. - Popatrzyła na niego z uznaniem. - Cieszę się, że moja córka poślubiła inteligentnego człowieka. Zupełnie nie radzę sobie z głupkami. - Richard, zdaje się, też był inteligentny. - Pod niektórymi względami. - Milczała przez chwilę. - Ty, poza tym, jesteś także wrażliwy. - Może nawet za bardzo. - Chyba nie można być zanadto wrażliwym, przynajmniej jeśli umie się także racjonalnie myśleć. Wy z Karo nie wytrzymalibyście ze sobą nawet roku, gdybyś okazał się zimną rybą. - A myślisz, że przetrwamy? - Pytanie sprawiło mu ból. Szybko przełknął resztkę whisky. 85 - Mam nadzieję. Tylko musicie oboje pamiętać, że nic nie jest czarno-białe. - Przysunęła się bliżej; jej głos brzmiał miękko, lecz wyraźnie. - Karolina musi zrozumieć, że jej córki zostały w pewnym stopniu okaleczone, po pierwsze z powodu żalu po stracie ojca, po drugie zaś wskutek zaskakująco niewrażliwych działań dwojga skądinąd wrażliwych osób. Matthew żachnął się, ale Sylwia mówiła dalej: - Może to i było niezwykle romantyczne, ale szczerze mówiąc, z netflix premiery kwiecień 2022 punktu widzenia dziewczynek, raczej druzgoczące. - Zauważyła jego konsternację i ścisnęła go mocno za rękę. - Nie obwiniam żadnego z was, po prostu chcę ci uświadomić, co się kryje za postępkami dziewczynek. Wiesz przecież, jak opiekuńcza jest Flic wobec Imo. - No i obie uwielbiały ojca. - Jak wszystkie córki. - Umilkła znowu. - Tyle co do twojej strony umowy. Karo, obawiam się, musi pogodzić się z ich niedoskonałościami, ty zaś z tym, co je powoduje. Oczywiście, jeśli zechcesz, bo może dojdziecie do wniosku, że to was przerasta. - I co wtedy? Mam od nich odejść? - Jeśli tak zdecydujesz. - Ja nie uciekam od trudności. - Też cię o to nie podejrzewam. - Zresztą nie mógłbym odejść od Karo, nawet gdybym chciał. - Bo ją kochasz? - Tak. - Miłość czasem może być przekleństwem, nie sądzisz? Matthew przypomniał sobie, jak urocza i krucha jest jego żona. - Nigdy w życiu nie pomyślałbym tego w odniesieniu do Karo. - Jasne, że nie. - Uśmiechnęła się kwaśno. - Chociaż podejrzewam, że możesz mieć pewne trudności z uznaniem jej córek za błogosławieństwo. - Tu możesz mieć rację. Czerwony samochód stał na swoim miejscu - nie miał ani blokady, jak przygotować się do RODO ani mandatu za wycieraczką. Ruch na ulicach nieco już osłabł, godzina szczytu minęła. Okrążyli wrzosowisko, jadąc Hampstead Lane, potem przez wąskie gardło między Gospodą Hiszpańską a osiemnastowieczną rogatką, przez Spaniards Road, koło starej końskiej sadzawki i na koniec East Heath Road. Po drodze prawie z sobą nie rozmawiali, oboje byli zmęczeni i pogrążyli się we własnych myślach. 86 - A więc - spytał Matthew, kiedy już dojeżdżali - czy mam powiedzieć Karo, że wiem o jej depresji? Czy nie pomyśli, że